Pieśń zagubionych chłopców - Jeremi Przybora


Jeremi Przybora
Pieśń zagubionych chłopców

Jesteśmy chłopcy zapodziani –
ofiary roztrzepanej niani –
co w Denver, czy w Pułtusku
nie wie, co dzieje się w jej wózku.
Dopiero wtedy wszczęła krzyk,
gdy dzieciak z wózka znikł.

Jesteśmy chłopcy pogubieni.
Bez mamy – taty – bez kieszeni.
I tylko tu, na świecie –
można odnaleźć takie dziecię.
Tu, gdzie nas zebrał Piotruś Pan –
dziecięcy Dżyngis –chan...

Lecz choć przez Piotrka ocaleni,
jesteśmy nadal bez kieszeni,
więc mama nawet mała –
też by się bardzo nam przydała.
W dodatku Piotruś raz po raz
na dłuższy znika czas.

My tu nie gramy w koci łapci.
Po piętach depczą nam piraci.
Piratom chcemy lanie
spuścić, że po nim nikt nie wstanie.
Bo Piotruś Pan to sprawił, że
my mamy serca lwie...

Piotrusiu! Lwiątek twych szeregi
bez lwa są jak bez nosa piegi –
a właśnie ci piraci
chcą, żeby puścić ich bez gaci.
Okrutny Hak ich zaczął szczuć.
Piotrusiu! Wróć już, wróć!...

3 komentarze: