To dla papy jest - Jerzy Ryba

Georges Milton - C'est pour mon papa
Mieczysław Fogg - To dla papy jest

Jerzy Ryba

Mam rodziców, którzy
Nie są zgodni z sobą nic
Zaś największy witz
To jest kontrast lic
Mama duża, silna
I używa sportów moc
Gdy ojciec mały
I w ogóle kloc

On wszystko robi źle
On zawsze myli się
A ona rację ma
I dowód tego da

Źle skrojony frak
To jest papy smak
Od Poiret'a krój
To jest mamy strój
Dla mej mamy wciąż płyną pakunki
Dobry papa ma w zamian rachunki

Dobrze płatny gest
To dla papy jest
Zaś bezpłatna gra
Ot, co mama ma
Gdy piżama jest zła
To ją mama wnet pcha
I mu pcha na fest
To dla papy jest

Mama lubi jeździć autem
Mama kocha dal
Ty zaś, choć się spal
Na piechotę wal
Mama chodzi wciąż na fajfy
Bawi się za dwie
Gdy ojciec, siedząc w domu
Gorzko klnie

On musi rano wstać
Dzień cały musi dbać
By wszystko było tak
Jak chce małżonki smak

Stać przy garnkach wciąż
Musi biedny mąż
W rytmie tanga zaś
Płonie mamy twarz
Z przyjaciółmi mateczka się bawi
Nie raz papę samego zostawi

Miotła, kubeł, kran
On w tem cały pan
W darze auta dwa
Ot, co mama ma
Papa też ma swój gest
I gdy bal u nas jest
Wcześnie idzie spać
Aby na czas wstać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz