Ewa Wiśniewska - Coquelicot
Marian Hemar
Historia taka, ach mon dieu
Zdarzyć się może byle gdzie
I z byle kim, każdego dnia
I właśnie stąd ballada ta
W balladzie zaś, od setek lat
Są zawsze łzy, jest jakiś kwiat
Róża, czy mak, jaśmin, czy bez
Bo to już tak przyjęte jest
Że w każdej balladzie od lat
Obok dwóch serc jest zawsze kwiat
I w tej balladzie też
Nie będzie kwiatów brak
Bo główną rolę gra
Czerwony polny mak
A maki w całej Francji zwą
Tak pięknie – coquelicot
Historii takich pełno w krąg
W zieleni pól, w zieleni łąk
On w słońcu z nią na łące stał
Na znak miłości mak jej dałMarian Hemar
Historia taka, ach mon dieu
Zdarzyć się może byle gdzie
I z byle kim, każdego dnia
I właśnie stąd ballada ta
W balladzie zaś, od setek lat
Są zawsze łzy, jest jakiś kwiat
Róża, czy mak, jaśmin, czy bez
Bo to już tak przyjęte jest
Że w każdej balladzie od lat
Obok dwóch serc jest zawsze kwiat
I w tej balladzie też
Nie będzie kwiatów brak
Bo główną rolę gra
Czerwony polny mak
A maki w całej Francji zwą
Tak pięknie – coquelicot
Historii takich pełno w krąg
W zieleni pól, w zieleni łąk
On w słońcu z nią na łące stał
A dając go poprzysiągł jej
Że będzie z nią od chwili tej
Że świadkiem ten czerwony mak
Że jeszcze nikt nie kochał tak
Że z nią w chwilach dobrych i złych
Ze tylko śmierć rozłączy ich
Dziewczyna wzięła kwiat
I pomyślała tak
Ze szczęście w ręku ma
Jak ten czerwony mak
A maki w całej Francji zwą
Tak pięknie – coquelicot
Historii takich pełno w krąg
A każda ma swój dalszy ciąg
Nic w tym dziwnego też, że znów
Ktoś nie dotrzymał swoich słów
W balladzie zaś, od setek lat
Są zawsze łzy, jest jakiś kwiat
Tak samo jest w balladzie tej
Nim przekwitł mak, on dość miał jej
I poszedł, odleciał jak ptak
I z oczu znikł nim przekwitł mak
Gdy gdzieś ujrzycie ją
Poznacie, że to ta
Bo zwiędły maku kwiat
Przypięty zawsze ma
A maki w całej Francji zwą
Tak pięknie – coquelicot
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz