Adam Kreczmar
Wierzysz ludziom, chociaż kłamią
Wierzysz w każde puste słowo
Wierzysz Ziemi, że poza nią
Nie ma miejsca dla nikogo
Że nie czeka żaden pojazd
A nie wierzysz, że ja twoja
Wierzysz w Boga, co na górze
Wikła nici naszych pragnień
Dzieli w srebrze i w purpurze
Co na dole nam przypadnie
Komu z kim pisana dola
A nie wierzysz, że ja twoja
Wierzysz w to, że odpoczniemy
Pod dębami, pod bukami
Na zielonym brzuchu ziemi
Przytuleni, zakochani
Na niepościelonych polach
A nie wierzysz, że ja twoja
Wierzysz w różne dobrze rzeczy
Między ziemią gdzieś a niebem
Że człowieka uczłowieczyć
Można słowem albo chlebem
Aby było ludzi dwoje
A nie wierzysz, że ja twoja
Uwierz we mnie, w to, że czekam
Niestrojona, malowana
Wcale nie taka daleka
Wcale nie taka nieznana
Choć witana z niepokojem
Ale twoja, tylko twoja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz