Renata Kretówna
Rozmieniłeś mnie na drobne
Janusz Szczepkowski
Rozmieniłeś mnie na drobne
Zamieniłeś wszystko w żart
Jedną nogą już za progiem
Mówisz: "Życie to jest gra"
Rozmieniłeś mnie na drobne
Tak bez reszty, tak raz dwa
To do ciebie niepodobne
Nie do twarzy ci ten szpan
Rozmieniłeś mnie na drobne
Z jednej wpadłam do stu łap
Wszystkie obce, złe i głodne
Wszystkie chciały tylko brać
Rozmieniłeś mnie na drobne
Teraz jestem jak ten grosz
Co opuścił gruby portfel
By wędrować z rąk do rąk
Trzymałam się ciebie
Jak banknot w kieszeni
A ty mnie wydałeś
A tyś mnie rozmienił
Rozmienił, odmienił
Bez celu, ot tak
Jak banknot z kieszeni
Na drobne, na szmal
Rozmieniłeś mnie na drobne
Teraz wielu z was mnie zna
Biedak marzy o mnie ciągle
Lichwiarz mnie za procent ma
Rozmieniłeś mnie na drobne
Na żetony, bilon, szmal
Tyle tylko mam po tobie
Na pamiątkę z tamtych lat
Trzymałam się ciebie
Za słowa, za słówka
A ty kurs zmieniłeś
Jak polska złotówka
Za długo wierzyłam
W ten nasz domek z kart
Bo życie, wiadomo
To kieszeń bez dna
Rozmieniłeś mnie na drobne
Mówiąc: "Mała, ucz się grać"
Bo to życie to jest koncert
Bez publiki i bez braw
Rozmieniłeś mnie na drobne
Teraz wielu z was mnie zna
Lecz ja wciąż mam jedno serce
Choć na cztery ręce gram
Rozmieniłeś mnie na drobne
Janusz Szczepkowski
Rozmieniłeś mnie na drobne
Zamieniłeś wszystko w żart
Jedną nogą już za progiem
Mówisz: "Życie to jest gra"
Rozmieniłeś mnie na drobne
Tak bez reszty, tak raz dwa
To do ciebie niepodobne
Nie do twarzy ci ten szpan
Rozmieniłeś mnie na drobne
Z jednej wpadłam do stu łap
Wszystkie obce, złe i głodne
Wszystkie chciały tylko brać
Rozmieniłeś mnie na drobne
Teraz jestem jak ten grosz
Co opuścił gruby portfel
By wędrować z rąk do rąk
Trzymałam się ciebie
Jak banknot w kieszeni
A ty mnie wydałeś
A tyś mnie rozmienił
Rozmienił, odmienił
Bez celu, ot tak
Jak banknot z kieszeni
Na drobne, na szmal
Rozmieniłeś mnie na drobne
Teraz wielu z was mnie zna
Biedak marzy o mnie ciągle
Lichwiarz mnie za procent ma
Rozmieniłeś mnie na drobne
Na żetony, bilon, szmal
Tyle tylko mam po tobie
Na pamiątkę z tamtych lat
Trzymałam się ciebie
Za słowa, za słówka
A ty kurs zmieniłeś
Jak polska złotówka
Za długo wierzyłam
W ten nasz domek z kart
Bo życie, wiadomo
To kieszeń bez dna
Rozmieniłeś mnie na drobne
Mówiąc: "Mała, ucz się grać"
Bo to życie to jest koncert
Bez publiki i bez braw
Rozmieniłeś mnie na drobne
Teraz wielu z was mnie zna
Lecz ja wciąż mam jedno serce
Choć na cztery ręce gram
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz