Pardon, pardon Senora


Tadeusz Faliszewski - Pardon, pardon Senora

Aleksander Amsterdam

Senora dziś zagniewana chusteczkę rwie
Błyszczą w oczętach dwie srebrne łzy
W półmroku milcząco płonie
Wzburzenia pąsem
Lśnią ząbki, gdy wargi kąsa

Nie wolno mu mówić mi do niej
Ni patrzeć w oczu jej tonie
Ta postać kochana, teraz tak obca mi
Chociaż krew ciemna
Wciąż z lekka bólem drży

Ach, przebacz mi, Senora
Swój hołd ślę ci, Senora
Zapomnij, żem cię zdradził
Bo dusza ma z tęsknoty chora

Ach, przebacz mi, Senora
Czy płomień twej miłości zgasł
Ja kocham cię, Senora
Ach, przebacz mi ostatni raz...

(Miklos Brodszky)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz