Vladimir Presnyakov |
Chór Dana
Ballada cygańska
Józef Lipski
Bo nie rozumie nikt
Cygańskich strun
A w nich drży duszy krzyk
I żal i ból
Pod niebem chciałby spać
Z obozem iść
A musi ludziom grać
Co noc, jak dziś
Cygan patrzy w tłum
A widzi skrzypiący wóz
I słyszy Puszty szum
I tęskni do czyichś ust
Najsłodszych ust
Bo nie rozumie nikt...
Siedzą na dancingu goście
Cygan przy stoliku gra
Rozwarł serce swe na oścież
Coś się w pieśni żali, łka
Łez nie roni dusza harda
Ale łzami drży cygański czardasz
Zła Cygana dola twarda
Cygan gra, ma w oczach łzy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz