Bo we mnie jest seks - Jeremi Przybora


Wiesław Michnikowski
Bo we mnie jest sex

Jeremi Przybora

Bo we mnie jest seks
gorący jak samum.
Bo we mnie jest seks,
któż oprzeć się ma mu?
Obezwładnia kobietę
od bioder po biust,
żar sączy do ust.
Bo we mnie jest seks,
co pali i niszczy.
Dziesiątki już serc
wypalił do zgliszczy.
Kiedy zmysłów pożogą
ogarnia ten bies -
nierzadko jej kres
wśród bólu i łez.
Lecz gdy ofiarę
mą trawię żarem
to stwierdzić muszę,
że choć me ciało
ją opętało -
to oprócz ciała
mam przecież i duszę.
A we mnie ten seks
jak chwast ją zagłusza.
Nikt nie wie, że jest
pod sexem i dusza
Więc o takiej wciąż marzę -
co całość ogarnie
i duszy latarnie
ze zmysłów wygarnie.
Ach, takiej ja oddam wśród łez
i duszę i seks!...

Dlaczego stale
zły losu palec
dotyka mnie tym nadmiarem?
Za jakie grzechy
płci mojej cechy
zmysłowym dręczą oparem?
Gdy musnę damę
spojrzeniem samem -
już damski ściele się trup.
Gdy chodzę, brodzę
wśród serc po drodze
i rzężą żądze u stóp!...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz