Romans z Harlequina - Andrzej Sikorowski


Pod Budą
Romans z Harlequina

Andrzej Sikorowski

Hotel dla bezdomnych dom
Noce mają markę złą
Lecz taki los mi dany, taki fach
Co chwilę inne ściany, inny dach
Złotem wyszywany song

Zabawiam się słowami, których dawno brak
W gitarze mam dynamit a w kieszeni strach
Ale tutaj, przecież tu, wciąż przez okno zerka ktoś
Kto ma dosyć podłych słów ale siły też ma dość
Kto za tobą niby mur i nie jeden przeszedł chrzest
Kto wysłuchał tylu bzdur ale ciągle jeszcze jest

W parze najtrudniejszy marsz
Zdarzeń ciągle pełna garść
Spiszemy je w dolinie pośród skał
Wydamy w Harlequinie, tytuł będzie brzmiał
"Razem jak dwa uszka w barszcz"...

Obraz: Fabian Perez

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz