Przejdą wiosny i lata - Emil Zegadłowicz


Mieczysław Święcicki
Przejdą wiosny i lata

Emil Zegadłowicz

Przejdą wiosny i lata
Jesień przejdzie bogata
Jedna, druga, dziesiąta
Przejdzie zima tak biała
Ogromnie tak biała
Kwestie ważne rozpląta
Rok - godzina - minuta
Skądsiś z nagła wysnuta
Moje dziewczę zapomni
O miłości i o mnie
I o mnie

O zmierzchu cichym roztęsknionych dni
Przyszłaś tak wonna, tak srebrna, tak blada
O zmierzchu cichym serce ciągle śni
I pieśni tobie z gwiazd i blasków składa
O oczy, usta - o umiłowana
O ręce , piersi - wytęskniona -moja
Z mgieł się twa postać wyświetla nieznana
I krucze kosy zaplata u zdroja
O zmierzchu cichym, o zmierzchu
Moje dziewczę zapomni
Moje dziewczę zapomni
O miłości i o mnie
I o mnie

Smutek okropnie blady
We łbie jakieś ballady
Majaczeją w przedśpiewie
Rozełkane, przeciągłe
A nikt o nich nic nie wie
A nikt o nich nic nie wie
Jak o gwiazdach
Co drwią z teleskopu
Nazbyt małe
Nie małe - jeno nazbyt dalekie
Idą, idą - kto idzie
Karakuły i foki
Ukłon nazbyt głęboki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz