Przejrzałam cię na wskroś - Jeremi Przybora


Małgorzata Niemirska
Przejrzałam cie na wskroś

Jeremi Przybora

Przejrzałam cię na wskroś!
Od razu cię przejrzałam!
Pan, proszę pana, działa
w sposób przejrzysty dość…
Mam, drogi panie, wzrok
bystrzejszy od rentgena
i dla mnie ta cała scena
to niedwuznaczny krok…
Od razu widzę: szelma!
Od razu widzę: łgarz!
Od razu wiem, że cel pan
Figlarny masz,
choć serio – twarz.
Przejrzałam cię na wskroś,
pod światło i na wylot.
Mężczyzna zaś w moim stylu
To całkiem inny ktoś.

I jeszcze jedno dodam:
ja gdzieś już chyba pana…
Na psów wystawie bodaj
nas zapoznała Anna!
Uwodził pan tę Annę.
Mówili potem, że
krzyż pański miała z panem…
A fe, podrywaczu, fe!

Przejrzałam cię na wskroś,
dojrzały Adonisie!
Bo pan to drugi Rysiek.
Nawet podobny dość…
Też takie rzeczy truł,
o eksperyment prosił,
a w sercu mnie nie ponosił
miesiąca nawet pół!
Więc sam pan się zastanów,
weź pod uwagę fakt:
ja wolę w starszym panu
już raczej takt
niżeli akt.
Przejrzałam cię na wskroś
i pomyślałam przy tym:
przeklęty jest los kobity!
No trudno… Chodź pan, chodź…

Na fot. Małgorzata Niemirska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz