Andrzej Bogucki
Pieśń o zimie
Jeremi Przybora
Ach cóż to za pora ta zima
Ta zima, ta zima
Nim puści to jeszcze potrzyma
Potrzyma, potrzyma
A mrozy, choć jeszcze nie ścisły
Zimowe, zimowe
Sztywnieją niektóre umysły
Handlowe
Najwięcej obiekcji się piętrzy
Z uczynków na rynku
Wewnętrznym
I człowiek jest w tym niedowiarek
By nabyć mógł ładny
Podarek
Toniemy panowie niestety
Albowiem, albowiem
W podaży tak zwanej tandety
Zimowej, zimowej
I rzadko nam jeszcze się zdarzy
Ten cymes, ten cymes
Do rzeczy coś, albo do twarzy
Na zimę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz