Jerzy Połomski
Targ na Mariensztacie
Jerzy Ficowski
Moja babcia ma pamięć wspaniałą
Taka pamięć jak babci, to skarb
Za jej czasów inaczej bywało
To był świat, ten sprzed lat, tysiąc razy więcej wart
Wtedy babcia lubiła przechadzki
Z moim dziadkiem szarmanckim i chwackim
Gdy na rynku był targ Mariensztackim
No to szli, razem szli na ten targ
Targ na Mariensztacie, targ na Mariensztacie
Ech, minęło bracie jakby z bicza trzasł
Tutaj rudy Wicek, tu kulawy Maciej
W połatanej szacie szli przez Nowy Zjazd
Tutaj stary Abram grywał na cymbałach
Dawne melodyjki, ach to była gra
Tu na Mariensztacie nutka pozostała
Oj diridi-ridi, oj diridi-ra, oj diridi-ridi-ra
Ale kiedy nam gwiazdy zaświecą
Kiedy cienie przystaną u bram
Jeszcze znajdzie się dla nas coś niecoś
Kiedy noc, letnia noc na spotkanie wyjdzie nam
Bo powiedział mi księżyc koleżka
Co na lewo za oknem mym mieszka
Bym odwiedził raz nocą Mariensztat
Bo dziś jest wielki targ, właśnie tam
Targ na Mariensztacie, targ na Mariensztacie
Tu nam noc sprzedaje pełne korce gwiazd
Tu przemyca srebro księżyc nasz przyjaciel
Targ na Mariensztacie nie zawiedzie nas
Tutaj za pól darmo wiatr od Wisły macie
Gdy swą czarną giełdę noc otwiera wam
Targ na Mariensztacie, targ na Mariensztacie
Oj diridi-ridi, oj diridi-ra, oj diridi-ridi-ra
Obraz: Antoni Uniechowski
Targ na Mariensztacie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz