Piotr Woźniak, Julita Kożuszek
Czemu głowę odwracasz
Emil Zegadłowicz
Bo widzisz, miła moja
Dzień się wielki zdarza
I zaludnia się życiem
Przestrzeń nocy pusta
Bóg się z swych szat niewidnych
Przede mną obnaża
Bóg ten twoje ma oczy
I twoje ma usta
Czemu głowę odwracasz
Czemu głos się twój mroczy?
Nie pytaj, rosnę zmierzchem
A nocą zakwitnę
Pali się cała ziemia
Od słońca pochodni
Goreją moje palce
Jak żytni stóg płonę
Czemu głowę odwracasz
Czemu głos się twój mroczy
I nabrzmiewa?
Niech mnie meteor porwie
I niech mnie zapłodni
Białe jest twoje ciało
Jak stal rozpalona
I znów, znów ta głowa
Czemu odwrócona?
Czemu głowę odwracasz
Czemu głos się twój mroczy
I nabrzmiewa żądzą?
Bóg wyorał mą bruzdę
Bóg gwiazdy posieje
Portret Emila Zegadłowicza
Vlastimil Hofman
Czemu głowę odwracasz
Emil Zegadłowicz
Bo widzisz, miła moja
Dzień się wielki zdarza
I zaludnia się życiem
Przestrzeń nocy pusta
Bóg się z swych szat niewidnych
Przede mną obnaża
Bóg ten twoje ma oczy
I twoje ma usta
Czemu głowę odwracasz
Czemu głos się twój mroczy?
Nie pytaj, rosnę zmierzchem
A nocą zakwitnę
Pali się cała ziemia
Od słońca pochodni
Goreją moje palce
Jak żytni stóg płonę
Czemu głowę odwracasz
Czemu głos się twój mroczy
I nabrzmiewa?
Niech mnie meteor porwie
I niech mnie zapłodni
Białe jest twoje ciało
Jak stal rozpalona
I znów, znów ta głowa
Czemu odwrócona?
Czemu głowę odwracasz
Czemu głos się twój mroczy
I nabrzmiewa żądzą?
Bóg wyorał mą bruzdę
Bóg gwiazdy posieje
Portret Emila Zegadłowicza
Vlastimil Hofman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz