Berlin
Rozwiewa się
Jak dym cygara w Paris Bar
Berlin
Odchodzi w cień
Ten czas, mojego życia wart
On już nie mój, zupełnie inny
I obcy śmiech dziś słychać na Ku’damm
Pozostać tu to trud daremny
Gdy cały świat już nie ten sam
Berlin
Skąd tyle drzew
Co dzień za liściem spada liść
Psiakrew
Jeśli kto chce
Niech noc szelestem cała brzmi
U zbiegu dróg błękitny anioł
Pod niebo niesie miasta ciężki sen
Lecz niebo dziś już nie to samo
Gdy cały świat już dziś nie ten
Berlin
Za chwilę świt
Przez mgły od rzeki ciągnie chłód
Ja z nią
Zabieram się
Czas zmyć
Nowego świata brud
Więc nalej mi, mój drogi panie
Napijmy się, do dna, ostatni raz
Lej po sam brzeg, po życia kraniec
Prosit Berlin, za przeszły czas
Berlin
Rozwiewam się
Jak dym cygara w Paris Bar
Bądź zdrów
Odchodzę gdzie
Ten czas całego życia wart
Nie żałuj więc, mój drogi panie
I lej po brzeg, no lej, ostatni raz
Co ma się stać, niech już się stanie
Prosit Berlin, za przeszły czas
Nie żałuj więc, mój drogi panie
I lej po brzeg, no lej, ostatni raz
Za tamten świat, mój drogi panie
Napijmy się, do dna...
Lesser Ury - Berlin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz