Dalibóg że powiem mamie


Irena Santor, Elwira Janasik - Dalibógże...

Józef Massalski


Dalibóg że
powiém mamie;
on co złego zrobić gotów:
jęczy, wzdycha, ręce łamie,
klnie potęgę mych przymiotów.

Serce moje nazwał lodem,
wzrok sztyletem, jeszcze kłamie,
że jam jego łez powodem,
dalibóg że powiém mamie!

W noc pod okném mém narzeka,
dzień przepędza nieprzytomnie,
jak przy ludziach, on zdaleka,
jak bez ludzi, to on do mnie.

Chcę z nim mówić i nie umiém,
Chcę uciekać i nie mogę;
Chcę nań patrzyć, czuję trwogę,
Sama siebie nie rozumiém.

Płakać muszę gdy się żali,
gdy mu dłoń kładę na ramie,
to mię jakiś ogień pali,
dalibóg że powiém mamie.

Lecz, gdy mama go połaje,
on przypłacić gotów zdrowiem,
albo pójdzie w cudze kraje...
nie, już nic mamie nie powiém.

Obrazy: Jules Girardet, Vaclav Brozik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz