Gęsi za wodą


Tadeusz Faliszewski
Gęsi za wodą

Czerwone jabłuszko
Przekrojone na trzy
Czemu ty, dziewuszko
Krzywo na mnie patrzysz

Gęsi za wodą
Kaczki za wodą
Uciekaj dziewucho
Bo cię pobodą

Ty mi buzi dasz
Ja ci buzi dam
Ty mnie nie wydasz
Ja cię nie wydam

Mówiła mi Kasia
Że mi ciągle stoi
Prasowany kołnierz
U koszuli mojej

Gęsi za wodą...

Coś ty za gospodarz
Że  nie masz chałupy
Coś ty za dziewczyna
Że nie dajesz wina

Gęsi za wodą...

Jeszcze czytać nie umiała
W elementarz zaglądała
Nim się czytać nauczyła
To dwa razy matką była

Gęsi za wodą...

Matka gęsi paść kazała
Żebym mało czasu miała
Lecz się całkiem przeliczyła
Kasia dwoje porodziła

Gęsi za wodą...

Kaśka się nie dziwowała
Tylko dalej się kochała
I mówiła wciąż, pieszczotka
Dobry koniec to rzecz słodka...

Obrazy: Zofia Stryjeńska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz