La-la-la-la - Henryk Rostworowski


Ives Montand - Il chantait
Henryk Rostworowski - La-la-la-la

Smutny czy wesoły był
Forsę miał czy nie miał
Śpiewem i muzyką żył
Mało nie oniemiał

Śpiewał nocą: la-la-la
Do białego nieraz dnia
W kółko wciąż przez cały czas
I to na pełny gaz

Jeden refren znał - la-la-la-la
Na harmonii grał - la-la-la-la
Nawet kiedy spał - la-la-la-la
Przez sen nucił sobie: la-la-la

Zimą, latem też - la-la-la-la
I gdy padał deszcz - la-la-la-la
I gdy w kinie był - la-la-la-la
Śpiewał swe la-la-la-la co sił

Narzeczona, której wciąż
Nucił swe piosenki
Rzekła: "Kiepski będzie mąż
Po cóż mi te męki?"

Poznał inną w kilka dni
Była noc, pachniały bzy
Więc zakochał się raz-dwa
A następnego dnia

Śpiewał do niej znów: la-la-la-la
Swoją pieśń bez słów - la-la-la-la
A że świecił nów - la-la-la-la
Więc się spodobała piosnka ta

Wzięli ślub i cóż? - la-la-la-la
Ona śpiewa już -  la-la-la-la
Unisono z nim - la-la-la-la
Nucą wciąż - la-la-la-la - co dnia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz