Kiedyś przecież spotkamy się znów - Andrzej Tylczyński


Grażyna Litwin i Wiślanie 69
Kiedyś przecież spotkamy się znów

Andrzej Tylczyński

Słyszysz już rozległ się lokomotywy gwizd
Wkrótce pociąg powiezie mnie w świat, w daleki świat
Z okna spójrz, do mnie wyjdź, pożegnaj mnie, już czas
Kiedyś przecież spotkamy się znów

Tyle lat szczęścia ma przed sobą każde z nas
Ty doczekasz tych lat, wierzę, doczekam ja
Wiele rzek, wiele mórz rozdzieli pewnie nas
Ale przecież spotkamy się znów

Choćby losy daleko rzuciły mnie stąd
Choć ślad zaginie, ty mnie oczekuj wciąż
A spotkamy się jeszcze, na pewno, czy wiesz
Tylko zawołaj, a ja odnajdę cię

Wtedy ujrzysz mnie tu, zapukam do twych drzwi
Może księżyc odmieni swój kształt jeszcze raz
Nie smuć się, uśmiech twój niech mnie pożegna dziś
Kiedyś przecież spotkamy się znów
Wiem na pewno, spotkamy się znów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz