Hej Ewelina - Andrzej Kuryło


Felicjan Andrzejczak
Hej Ewelina

Andrzej Kuryło

Telefon budzi mnie wcześnie, sen w poduszkę już wziął
W zaspanej głowie tkwią jeszcze miejsca ciepłe za mgłą
Telefon dzwoni nad głową na dzień dobry, na dzień
Potrzebne twoje są słowa jak łyk kawy i chleb

Bez ciebie czuję się źle i starszy jestem o wiek

Niekiedy całą noc nie śpię, imion daję ci sto
Ty chyba jedna masz w mieście imieniny przez rok
W słuchawce ciągle coś trzeszczy, słabo słyszę twój głos
Czy jak w szpiegowskiej powieści podsłuchuje nas ktoś

Bez ciebie czuję się źle i starszy jestem o wiek

Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi, jak rtęć, adrenalina
Szybciej krąży krew, odpowiadam jak na zew - hej, Ewelina

Bez ciebie czuję się źle i starszy jestem o wiek

Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi, jak rtęć, adrenalina.
Szybciej krąży krew, odpowiadam jak na zew - hej, Ewelina
Twoje imię jest jak dopingu test, jak test - hej, Ewelina
Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi, jak rtęć, adrenalina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz