Listopad i listonosz - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Listopad i listonosz

Jest listopad czarny, trochę złoty,
mokre lustro trzyma w ręku ziemia.
W oknie domu płacze żal tęsknoty:
Niema listów! Listonosza niema!

Już nie przyjdzie ni we dnie ni nocą,
złote płatki zawiały mu oczy,
wiatr mu torbę otworzył przemocą,
list za listem po drodze się toczy!

Listonosza zasypały liście,
serc i trąbek złocista ulewa!
No i przepadł w zamęcie i świście
list, liść biały z kochanego drzewa...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz