Бубенцы - Janczary


Lucyna Arska - Janczary

Czesław Lubcza

Serce nagle zabiło strwożone
Żal młodości, miłości mi żal
Ach, unieście mnie konie szalone
Z janczarami unieście mnie w dal

Słyszę trojkę jak w przestrzeń daleką
Kopytami wpisuje swój ścieg
I marzenie z dzwoneczkiem ucieka
W białą dal, w niekończący się śnieg...

Ach, obudźcie mnie dzwonki z uśpienia
Przywołajcie Rusłana ze snu
Niech otoczy mnie mocnym ramieniem
Niech ogarnie rosyjski mnie duch...


Jurij Morfessi - Бубенцы

Tadeusz Rubnikowicz

Serce drgnęło od wspomnień nieśmiałych
Chwil minionych zrobiło się żal
Niechże konie o grzywach rozwianych
Z janczarami uniosą mnie w dal

Niech jamszczik swoją dumkę zanuci
Pewnie wplącze się w nią wolny wiatr
Co minęło – już nigdy nie wróci
Tylko w sercu zostawi swój ślad

Z dźwiękiem dzwonków z daleka powróci
To, co z czasem schowało się w cień
Duszę we mnie rosyjską obudzi
I rozpali ostygłą już krew


Obraz 1, 2: Filipp Malyavin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz