Zawsze gdzieś czeka ktoś - Roman Sadowski


Anna Jantar
Zawsze gdzieś czeka ktoś

Roman Sadowski

Zimno jak sto diabłów, leje deszcz, świat uderzył w płacz
Nawet kropli słońca, bury zmierzch, a w tym wszystkim ja
Cały peron w swetrze z wełny chmur skulił się jak pies
Wietrzy gdzieś wagonów sznur zgubionych w mokrej mgle

Zawsze gdzieś czeka ktoś, tak już jest, tak musi być
Czy w pogodne, czy deszczowe dni
Zawsze gdzieś czeka ktoś i by miłość mogła wejść
Trzyma dla niej wciąż otwarte drzwi

Zły semafor milczy, patrzy w dal, łowi stukot kół
Chciałby już odpocząć, jak i ja, wejść pod kołdrę snu
Gdy podniesie ramię, co tam deszcz, co mi chmurny cień
Będzie to, ty przecież wiesz, najpogodniejszy dzień

Zawsze gdzieś czeka ktoś, tak już jest, tak musi być
Czy w pogodne, czy deszczowe dni
Zawsze gdzieś czeka ktoś i by miłość mogła wejść
Trzyma dla niej wciąż otwarte drzwi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz