Nie, to nie żadna migrena - Osip Mandelsztam


Нет, не мигрень...
Nie, to nie żadna migrena...

Osip Mandelsztam - Stanisław Barańczak

Nie, to nie żadna migrena
Lecz podaj mi kredkę miętową
Brak mi malarskiej powłoki
I farby drukarskiej nad głową

Najpierw był szept sepleniący
Co płynął w wilgotnym korycie
I miękkim kopciem naftowym
Ciemniało ciągnące się życie

A potem gdzieś na letnisku
W śródleśnej okładce skórzanej
Buchnęło nie wiem dlaczego
Ogromnym liliowym pożarem

Nie, to nie żadna migrena...

Dalej przez szkła kolorowe
Ból wdziera się w oczy zmrużone
Ziemia jak ruda łysina
I niebo maczugą wzniesione

A jeszcze dalej nie pomnę
Wszystko jak gdyby urwane
I smołą trochę pachnące
I chyba stęchlizną i tranem

Nie to nie żadna migrena
Lecz zimne bezpłciowe obszary
Świst rozrywanych bandaży
I brzęk karbolowej gitary

Wyk. Sklep z Ptasimi Piórami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz