Pospieszny pociąg... - Kosmala i Sobczak
Krzysztof Krawczyk
Pospieszny pociąg ósma dwie
Andrzej Kosmala, Andrzej Sobczak
O świcie wstałem ja wielki leń
I tak się zaczął właśnie mój pechowy dzień
Pakując bagaż przekręcam klucz
I wkrótce biegnę ile sił, na dworzec już
A na peronach codzienny gwar
A z nieba leje się lipcowy żar
Lecz ja z emocji nie czuję nic
Chce jak najprędzej ruszyć i u celu być
Pospieszny pociąg ósma dwie
Do ciebie wkrótce dowiezie mnie
Turkocą koła aż się serce naprzód rwie
Pospieszny pociąg ósma dwie
Mijane stacje na pamięć znam
I świat za oknem jakby wciąż był taki sam
Więc choć to wszystko przybliża nas
To mnie w przedziale dłuży się okropnie czas
Wysiadam wreszcie rozglądam się
Lecz na końcowej stacji nikt nie czeka mnie
Podróże kształcą konduktor rzekł
Powrotny pociąg złapie pan o ósmej dwie
Pospieszny pociąg...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz