Księżyc i dziewczyna - Jarosław Parchimowicz


Marlena Drozdowska
Księżyc i dziewczyna

Jarosław Parchimowicz


Księżyc, biały tren
Kradnie nocy jej tajemniczy cień
W twoich oczach gra ogniem
Kusi mnie swoją grą
Księżyc sprawia, że
W twoich myślach zagubić mogę się
Z tobą mogę zapłonąć białą ćmą
Ten blask porwał mnie
Wskazał drogę do ciebie przez noc

Księżycu, pukaj zawsze do mych drzwi
Porwij nocy, co winna nam
Zakradaj się tu w każdą naszą noc
Opleć nas swoją mocą
Księżycu, pukaj zawsze do mych drzwi
Porwij nocy, co winna nam
Zakradaj się tu w każdą twoją noc
Rozpal morze uniesienia

Księżyc, biały tren...

Masz mnie w potędze nocy
Na drodze do gwiazd
Gdy ty rozświetlisz noc
Zapłoniesz w mych snach
Tak blisko do dnia
Dlatego proszę cię

Księżycu, pukaj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz