Wniebowzięty pean - Monika Partyk


Alicja Majewska
Wniebowzięty pean

Monika Partyk


Spowiadam się Tobie z radości, Boże
Co jest wszechmogąca jak Ty
Z radości, której nic już nie pomoże
Potop, popiół ani ociemniały świt

Sześcioma zmysłami, każdym duszy nerwem
Myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem
Wszystkim, czym jestem, wszystkim, czym będę
Spowiadam się Tobie z radości, Panie

Będę śpiewać ponad martwą dawno ciszą
Aż te serca bez muzyki mnie usłyszą
Będę śpiewać, aż rozpęknie się cierpienia orchidea
Będę śpiewać Tobie wniebowzięty pean

Hosanna, hosanna na wysokościach...

Spowiadam się Tobie z podziwu, Ojcze
Że cały świat z Ciebie do cna
Z podziwu, z jakim oczy pragną dojrzeć
Ten świat - a nie dojrzą nigdy do dna

Że jest kantata Bacha i adagio śniegu
Pustynie, pełnie, duszy kolibra ćwierć
Spowiadam się Tobie z podziwu bez brzegów
Że ręce, że życie, że czereśnie, że śmierć

Będę śpiewać ponad martwą dawno ciszą
Aż te serca bez muzyki mnie usłyszą
Będę śpiewać, aż rozpęknie się ze śmiechu Kasjopeja
Będę śpiewać Tobie wniebowzięty pean

Hosanna, hosanna na wysokościach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz