Wyjście z cienia - Janusz Kondratowicz
Grażyna Świtała
Wyjście z cienia
Janusz Kondratowicz
Radość z płyt, jeden wiersz
Jeden dreszcz, prawie flirt
Wybacz mi, aż do łez
Gorzki jest pierwszy wstyd
Bo ktoś, ktoś o kim wiem
Że z życia wziął i to co złe
W tę noc, w tę jedną noc
W niepokój swój zamienił mnie
Dlatego kocham, aby tracić
I daję wszystko albo nic
I z biegiem lat poznaję świat
By żyć najpiękniej, tak jak umiem żyć
Spójrz, to szminki ślad
Zwycięski jak po bitwie król
Lecz wiem, wiem, ile wart
Czas, kiedy już nie boli ból
Dlatego kocham, aby tracić
I daję wszystko albo nic
I z biegiem lat poznaję świat
By żyć najpiękniej, tak jak umiem żyć
Dlatego kocham, aby tracić
Podnoszę się, by dalej biec
Gdy gaśnie dzień, nie wchodzę w cień
Lecz w rozterce głupie serce
Pragnę jeszcze, jeszcze nieść
I z biegiem lat poznaję świat
By żyć najpiękniej, tak jak umiem żyć
Dlatego kocham, aby tracić
I daję wszystko albo nic
I z biegiem lat poznaję świat
By żyć najpiękniej, tak jak umiem żyć
Dlatego kocham, aby tracić
Nie wierzę w ogień, który zgasł
Gdy iskrą jest i myśl, i gest
W tym, co szare, znajdę diament
Który wzejdzie, wzejdzie w nas
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz