Moja miłość ... - Janusz Kondratowicz
Grażyna Świtała
Moja miłość bez imienia
Janusz Kondratowicz
Moja miłość bez imienia
Przyszła do mnie nie wiem skąd
W roztargnionych światłocieniach
W krótkim płaszczu i włosach blond
Chcę żyć jak ja, bo koncert życzeń trwa
Mój świat to też jej świat
Skądś znam jej twarz, już była tutaj raz
Więc kpi z mych łez i rad
Moja miłość bez imienia
Śpiewką cichą, smutnych serc
Wciąż nic nie ma do stracenia
A chce wszystko na własność mieć
Chcę żyć jak ja, bo koncert życzeń trwa
Mój świat to też jej świat
Skądś znam jej twarz, już była tutaj raz
Więc kpi z mych łez i rad
Moja miłość bez imienia
Nic ważnego, gwiezdny pył
Król i błazen, znów są razem
Tylko nie wiem kto jest kim
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz