Nie przepraszam za nic - Andrzej Mogielnicki
Zdzisława Sośnicka
Nie przepraszam za nic
Andrzej Mogielnicki
Czy to można aż tak
Czy to można aż tak kochać ciebie
Być jak zraniony ptak
Dla miłości tej aż zgubić siebie
To nic, to nic, to gra, w którą grasz
Tandetny film, tani fałsz
Tydzień składa się z dni
W których nic się naprawdę nie dzieje
Każdy dzwonek do drzwi
Budzi daremny żal i nadzieję
Pięć minut łez i przepaść bez dna
Przepadło w niej moje ja
Nie przepraszam za nic
Bo słowa mnie nie wytłumaczą
Jak wyrazić w nich o twą miłość
Mój codzienny lęk
Nie przepraszam za nic
Bo słowa tu nic już nie znaczą
Nawet te największe, użyte znów
To pusty dźwięk
Czy to można aż tak
Czy to można aż tak kochać ciebie
Być jak zraniony ptak
Dla miłości tej aż zgubić siebie
Nie przepraszam za nic...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz