Regina Pisarek
Wziąłeś wszystko
Włodzimierz Patuszyński
Chcesz oddam noce
Weź, odbierz sam
Chcesz to ozłocę
Co mam, wszystko dam
Za kilka słów, które słyszeć chcę
A o których się po nocach tylko śni
Za kilka słów, co ratują mnie
Ich echo przecież nie wystarcza mi
Dam brzasku jasność
Dam każdy zmierzch
Dam to na własność
Co mam i co chcesz
Za kilka słów, które słyszeć chcę...
Chcesz oddam młodość
Weź póki mam
Bierz za mą zgodą
Co chcesz - wszystko dam
Za kilka słów, które słyszeć chcę...
Już wziąłeś wszystko
Więc teraz siądź
Mów, siedząc blisko
Coś miał prawo wziąć
Za kilka słów, które słyszeć chcę
A o których się po nocach tylko śni
Za kilka słów, co prócz tego mam
Że jak zawsze one okłamały mnie
Tak ładnie kłaniają się drzewa
Nam, tylko nam
Posłuchaj, to wiatr właśnie śpiewa
Nam, tylko nam
Uśmiechy ślą słońca promienie
Nam, tylko nam
Pamiętaj, że wszystko się zmieni
Gdy będziesz sam
My wiemy oboje, że sprawa jest prosta
Bądź ze mną i nigdy mnie samej nie zostaw
Odejdziesz - to słońce wraz z tobą ucieknie
A przecież we dwoje, we dwoje jest piękniej
Bo wtedy kłaniają się drzewa
Nam, tylko nam
Posłuchaj, to wiatr właśnie śpiewa
Nam, tylko nam
Uśmiechy ślą słońca promienie
Nam, tylko nam
Pamiętaj, że wszystko się zmieni
Gdy będziesz sam
Dziękuję miłości
Znalazła nas dwoje wśród setek tysięcy
Dziękuję miłości
Zbliżyła nam usta, złączyła nam ręce
Za chwile nieznane do wczoraj
Za wszystko w barwniejszych kolorach
Dziękuję
Dziękuję miłości
Tak ładnie umiała nauczyć nas siebie
Za lekcje w ciemności
Niech ten nie dziękuje, kto o nich nic nie wie
Za nasze wieczory i brzaski
Dawane z sympatii bądź z łaski
Dziękuję
A gdyby odeszła, ulotna, niestała
I ty byś już jutro jej śladem miał iść
To choćbym cię nigdy zobaczyć nie miała
Dziękować jej będę za wczoraj, za dziś
Dziękuję miłości
Bo przy niej banałem przestaje być banał
Dziękuję miłości
I za to, że przy niej nie jestem ta sama
Za chwile nieznane nikomu
I za to, że weszła do domu
Dziękuję
Dziękuję miłości
Dziękuję
Cztery Asy - Niedźwiedzica
Włodzimierz Patuszyński
Astronom jeden rzekł mi, że od wielu, wielu lat
Przez teleskop obserwuje odległych planet świat
I widzi, że tak samo jak u ludzi
Wysoko tam się także miłość budzi
Ciekawy byłem, jak też gwiazdki przykład biorą z nas
I jak wygląda miłość w oddalonym świecie gwiazd
Czy szczerze się kochają, czy zdradzają tak jak my
Astronom na to tak odrzekł mi
Zakochała się Wielka Niedźwiedzica
W tajemniczym złotym blasku Księżyca
Cicho szepce do niego "Czy nie czuje pan tego
Że jak nikim tak się panem zachwycam?"
Ale Księżyc, piękny książę złotolicy
Swój ideał znalazł w Białej Mgławicy
A tragedia w tem cała, że miał pół swego ciała
Niewidoczne, a więc był w niedyspozycji
Ale przyrzekł jej, że szczęście im się spełni
Gdy za dwa lub trzy tygodnie będzie w pełni
Niedźwiedzica, że kochała, cały miesiąc tak czekała
I mrugała z namiętności co noc
Aż wreszcie, kiedy Księżyc pełny w krąg roztoczył blask
Zakochana Niedźwiedzica doznała jego łask
Spędzali z sobą każdą noc do rana
Aż nagle nastąpiła wielka zmiana
Niestety bowiem Niedźwiedzica, z kobiet biorąc wzór
Zbyt wiele wymagała, więc z pomocą ciemnych chmur
Gdy dość już Księżyc swej małżonki i jej pieszczot miał
Porzucił biedną i za chmury zwiał
Teraz szuka wciąż Wielka Niedźwiedzica
Niewiernego swego męża Księżyca
I bezsilna się złości w zrozumiałej zazdrości
Czy przypadkiem on się inną nie zachwyca
Czasem wyjrzy spoza chmury jego głowa
Lecz gdy dojrzy swą małżonkę, wnet się chowa
No a ona zmartwiona, że jest tak porzucona
Nie przebaczy mu, że nie dotrzymał słowa
I chcąc wzbudzić szał zazdrości u Księżyca
Kokietować chciała Marsa Niedźwiedzica
Lecz Mars, widząc jej zamiary
Rzekł: "Jam na to już za stary"
A za chmurą śmiał się Księżyc do łez
Trubadurzy
Nie przynoś mi kwiatów dziewczyno
Włodzimierz Patuszyński
Nie przynoś mi kwiatów dziewczyno
Ja wiem, że czerwone to miłość
Lecz kiedy już biedne powiędną
To tak, jakby wszystko się śniło
Nie przynoś mi kwiatów dziewczyno
Znam dobrze wymowę czerwieni
Stąd wiem, że gdy umrą w wazonie
To coś między nami się zmieni
Nie przynoś mi kwiatów, już nigdy nie przynoś
Choć wiemy, że bez nich smutniejszy jest świat
Najlepiej mi uśmiech podaruj dziewczyno
I bądź przy mnie dłużej - dłużej niż kwiat
Nie przynoś mi kwiatów dziewczyno
Ja wiem, że czerwone to miłość
Lecz kiedy już biedne powiędną
To tak jakby ciebie nie było
Trubadurzy
Nie chcemy wspomnień
Włodzimierz Patuszyński
Śpiewa wiatr, choć czas mu słowa odjął
Tylko nam wspomnienia przysłać chce melodią
Ale my, niewdzięczni, niewzruszeni
Chcemy, by melodię w ciszę mógł zamienić
Śpiewaj, wietrze, drzewom, kwiatom na polanach
Twojej pieśni nie słuchamy, już nie dla nas
Śpiewa wiatr o sprawach, które dawno
Jaki sens powracać do nich, znów ich pragnąć
Niesie wiatr o tobie pieśń i o mnie
Ale my nie chcemy wcale żadnych wspomnień
Były dni, lecz nie ma już ich dawno
Jaki sens powracać do nich, znów ich pragnąć
Niesie wiatr o tobie pieśń i o mnie
Ale my nie chcemy wcale żadnych wspomnień
Ptaki
Może jednak powiesz mi
Włodzimierz Patuszyński
Powiedz mi jedno słowo
Powiedz to, co chcę
Mówisz mi to i owo
Lecz jednego nie
Powiedz mi jedno zdanie
Z kilku dobrych słów
Czemu ci trudno tak
Czemu to słów ci brak
Powiedz mi, o mów
Być może ktoś z twych oczu czytał to, co chciał
I znał bez słów najskrytszą twoją myśl
Lecz dla mnie milczenie jest ciszą
I tylko tym, niczym więcej
Więc marzy mi się jedno
Lecz dla mnie milczenie jest ciszą
I tylko tym, niczym więcej
Więc marzy mi się jedno - może dziś
Powiesz mi jedno słowo
Powiedz to, co chcę
Mówisz mi to i owo
Lecz jednego nie
Powiedz mi jedno zdanie
Z kilku dobrych słów
Jeśli ich dla mnie brak
To już źle, zły to znak
Nie mów nic...
Partita
Może miłość jest za trudna
Włodzimierz Patuszyński
On jest pewny siebie
Szkoda, szkoda go
Nic dziś, biedny, nie wie
Jak się skończy to
Niech więc marzy sobie
Póki jeszcze czas
Pewnie zdziwi się
Gdy kiedyś powiem
Nie ma prawdy w nas
Może miłość jest za trudna
Kto to wie ❓
Może miłość jest za nudna
Kto to wie ❓
Może trudno ją zrozumieć
Kto to wie ❓
Jeśli kochać ktoś nie umie
To już źle
On nie od dziś co dzień powtarza mi
Że cały świat to ja
Więc nie od dziś, ja wiem, wypada mi
Przez całą noc do dnia
Mieć o nim sny
Lecz co ja zrobię ❓
Sen nie chce przyjść
Szkoda (...)
On jest pewny siebie
Nawet żal mi go
Nic dziś, biedny, nie wie
Jak się skończy to
Ja więc marzę sobie
Póki jeszcze czas
Że nie zmartwię się
Gdy on mi powie
Nie ma prawdy w nas