Drzewa ruszają w drogę

John McCartin

Homo Homini
Drzewa ruszają w drogę

Bogusław Choiński, Marek Dagnan

Niebo jest chore, las moknie
W niebie dziurawe jest dno
Popatrz, dziewczyna przy oknie
Siedzi i gapi się w noc
Gdy ją zapytasz, co w oknie
Widzi, odpowie ci to
Drzewa zbierają się w drogę
Słychać po nocy ich głos

Trzeba wreszcie coś postanowić,
Trzeba ludzkiej położyć kres zachłanności
Dłużej już czekać nie mogą
Widząc niepewnym swój los
Drzewa zwołują się w drogę
Słychać po nocy ich głos

Słuchaj no, ty, słuchaj no, ty, z tej strony rzeki
Słuchaj no, ty, słuchaj no, ty, po tamtej stronie
Chyba już czas, pora, by iść, świt niedaleki

Gdy wyjdziecie z domów o świcie,
Z domów swoich na drogę, cóż zobaczycie

Stało się przecież na koniec
To, co musiało się stać
Wielkim zielonym pochodem
Drzewa ruszyły przez świat

Słuchaj no, ty...

Cóż ugasi pożar, gdy cała
Studnia cierpliwości się już wyczerpała

Groźnie huczące na wietrze
Już nie lękają się nas
Drzewa ogromne jak wieże
Wchodzą przemocą do miast

Niebo jest chore, las moknie
W niebie dziurawe jest dno
Popatrz, dziewczyna przy oknie
Siedzi i gapi się w noc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz