Ech, ty babo - Agnieszka Osiecka

Natalia Iwanowa
Ech, ty babo

Agnieszka Osiecka


Ta największa, ta zewnętrzna,
kiedyś była już zamężna,
a to znowu jej się przyśnił
nowy ktoś.
Stoi w lustrze i nie widzi
i niczego się nie wstydzi,
wyobraża sobie chyba
jakieś, coś!

Ech ty babo, durna babo
ty masz chyba głowę słabą,
on przy tobie to jest książę,
panicz, paź.
Ech ty babo, durna babo
takie rzeczy odłóż na bok,
nie dla takiej szarej myszy
wielki pan.

Ta, nieduża, ta środkowa
ta ma serce niczym kowal
i marzenia urzędniczki
z dawnych lat,
chce mieć kogoś solidnego,
nie zamartwiać się o niego
i czasami bez okazji
dostać kwiat.

Ech ty babo, durna babo...

Ta maleńka, ta skulona,
tajemnicza i szalona,
ona znowu chce zawrócić
z drogi czas,
dałaby do piekła nura
żeby czasem dzwonił z biura
i zanucił przez telefon
jeszcze raz:

Ech ty babo, durna babo...

Ech ty babo, durna babo
nie odkładaj sprawy na bok
kto najlepiej mu pasuje -
chyba ja.

Obrazy: Loui Jover

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz