Zakochałam się w zielonych oczach - Andrzej Tylczyński


Maria Koterbska
Zakochałam się w zielonych oczach


Andrzej Tylczyński

Pobłękitniał wieczór już
Wiatr niósł woń dzikich róż
Chłopiec oczy miał jak cienie
Szmaragdowych mórz
Pewnie się zbyt długo patrzyłam w nie
Bo oto popatrz, stało się

Zakochałam się w zielonych oczach
Mój świat utonął w tych zielonych oczach
Spoglądałam w nie i zrozumiałam, że
Te oczy urzekły mnie

Zakochałam się w zielonych oczach
Wciąż przeglądałam się w zielonych oczach
I ścigałam je spojrzeniem całe dnie
Aż wreszcie zrozumiały mnie

Te oczy w sieć zazdrości mnie wplątały
O każde ich spojrzenie drżę
O własnym szczęściu dla nich zapomniałam
Bo kocham je, zielone oczy te

Zakochałam się w zielonych oczach
Prześladowały mnie i dniem i nocą
Dwóch zielonych gwiazd w nich dopatrzyłam się
I one pokochały mnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz