Siergiej Biezriukow
Жди меня
Konstantin Simonow
Жди меня, и я вернусь.
Только очень жди,
Жди, когда наводят грусть
Желтые дожди,
Жди, когда снега метут,
Жди, когда жара,
Жди, когда других не ждут,
Позабыв вчера.
Жди, когда из дальних мест
Писем не придет,
Жди, когда уж надоест
Всем, кто вместе ждет.
Жди меня, и я вернусь,
Не желай добра
Всем, кто знает наизусть,
Что забыть пора.
Пусть поверят сын и мать
В то, что нет меня,
Пусть друзья устанут ждать,
Сядут у огня,
Выпьют горькое вино
На помин души...
Жди. И с ними заодно
Выпить не спеши.
Жди меня, и я вернусь,
Всем смертям назло.
Кто не ждал меня, тот пусть
Скажет:- Повезло -
Не понять не ждавшим им,
Как среди огня
<Ожиданием своим
Ты спасла меня.
Как я выжил, будем знать
Только мы с тобой -
Просто ты умела ждать,
Как никто другой.
Czekaj mnie
Adam Ważyk
Czekaj mnie, a wrócę zdrów,
Tylko czekaj mnie,
Gdy przekwitną kiście bzów,
Gdy naprószy śnieg.
Czekaj, gdy kominek zgasł,
Żar w popiele znikł.
Czekaj, gdy nikogo z nas
Już nie czeka nikt,
Czekaj, gdy po przejściu burz
Nie nadchodzi wieść,
Czekaj, gdy czekania już
Niepodobna znieść.
Czekaj mnie, a wrócę zdrów,
I nie pytaj gwiazd,
I nie słuchaj trzeźwych słów,
Że zapomnieć czas.
Niech opłacze matka, syn,
Gdy zaginie słuch,
Gorzkie wino w domu mym
Niech rozleje druh.
Za mój cichy, wieczny sen
Kielich pójdzie w krąg.
Czekaj – i po kielich ten
Nie wyciągaj rąk.
Czekaj mnie, a wrócę zdrów,
Śmierci mej na złość.
Ten zaklaszcze, tamten znów
Krzyknie: „Co za gość!”.
Jak doprawdy pojąć im,
Że we krwawej mgle
Ty czekaniem cichym swym
Ocaliłaś mnie.
Ot i sekret, ot i znak,
Co w sekrecie tkwi,
Że umiałaś czekać tak,
Jak nie czekał nikt.
Z cyklu "Z tobą i bez ciebie"
Piękne...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, i oryginał i przekład A. Ważyka. Jakieś 45lat temu recytowałam ten wiersz na konkursie poezji (a jakże!) radzieckiej w Ełku mając lat 14. Internet jest super bo można dzięki niemu odbyć podróż sentymentalną.
OdpowiedzUsuńDla mnie to jeden z najpiękniejszych wierszy "wojennych". Jest jeszcze oczywiście "Ciemna dziś noc" w przekładzie Tuwima, ale to już klasyka. Bardzo też mi się podoba "Przypadkowy walc": https://liryka-liryka.blogspot.com/2015/05/sluchaynyj-valc-przypadkowy-walc.html. Pozdrawiam H.
UsuńZakochałam się w tym wierszu dawno temu, mając 15 lat i ucząc się dopiero języka rosyjskiego. Zakochałam się w jego oryginalnym brzmieniu, i o dziwo wiedziałam doskonale o czym jest nie rozumiejąc poszczególnych słów. A teraz, po tylu latach życie domalowało do tych słów zadziwiającą treść. Otóż - zamieszkałam w okolicach Szczecina w wioseczce w której w czasie II wojny światowej rozegrała się bitwa pomiędzy Armią Czerwoną a Niemcami. Potyczka jakich wtedy było tysiące. Po tej potyczce w czasie której zginęło kilkuset żołnierzy pozostało masę grobów żołnierzy i rosyjskich i niemieckich... Upłynęło od tej bitwy 70 lat i na tym terenie powstał olbrzymi zakład w którym rozpoczęło pracę wielu przyjezdnych z Ukrainy, Białorusi, Rosji... Ja też tam pracuję. I jeden z nich przechodząc koło mnie mamrotał sobie właśnie " Żdi mienia a ja wiernuś...." Zaniemówiłam. Historia zatacza kręgi, uczucia rodzą się i umierają, po nas idą nowi ludzie co o nas może nic nie wiedzą. A łączy nas parę zwrotek starego wiersza....
OdpowiedzUsuńPiękne słowa. Nie spodziewałam się, że w dzisiejszych czasach jeszcze coś takiego przeczytam. Bardzo Pani dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
UsuńPodpisuję się pod tymi słowami. To też mój ulubiony wiersz. Pozdrawiam.
UsuńPiękny wiersz i po rosyjsku i po polsku. Pamiętam ze szkoły.
OdpowiedzUsuńI przyznam, że recytuję (jeśli jest okazja) i po polsku i po rosyjsku też dzisiaj.
Maturę zaliczyłam w latach 70 -tych.
To jesteśmy prawie rówieśniczkami! Moja matura - 1969. Serdecznie pozdrawiam!
UsuńPrzepiękny wiersz, tak w oryginale jak i w tłumaczeniu. Uczyłam się go w szkole na pamięć, do tej pory pamiętam początek. Liryczny, melodyjny💖
OdpowiedzUsuńMòj ukochany tato recytował mi ten cudny wiersz gdy byłam mała.dobiegam 50tki i dzis przez przypadek na włoskiej sronie znalazłam ten wiersz po włosku i od razu rozpoznałam i się bardzo wzruszyłam..aspettami ed io tornero...
OdpowiedzUsuńPamiętam ten wiersz od młodych lat (szkoły średniej) a było to w latach pięćdziesiątych u.w. i przywołuję go w pamięci gdy kto wątpi. Jest piękny i łza mi się w oku kręci gdy go słyszę lub czytam.
OdpowiedzUsuńTen przecudny wiersz recytował pięknie mój Tata.Mieszkaliśmy daleko od siebie.Recytował mi przez telefon i podyktował mi go też przez telefon.Tata mówił po rosyjsku a ja pisałam polskimi literami.I jestem Mu za to bardzo wdzięczna bo dzięki Niemu poznałam tak przrpiękny,pełen uczucia i tęsknoty klejnot.Mój Tata był wielkim romantykiem. Sam był pisarzem i też pisał wiersze pełne
OdpowiedzUsuńzadumy,nostalgii....
Wiersz wybitnie komunistyczny.
OdpowiedzUsuńNie ma w nim odniesienia do Pana Boga..Uczyli mnie w szkole średniej.
ponoć Bóg jest WSZĘDZIE !!!!
UsuńBzdury. Jaki komunistyczny? Piękny wiersz o wierze w powrot do drogiej osoby.
UsuńNie ma się czym zachwycać
OdpowiedzUsuńTeraz napadli na Ukrainę i od roku jest wojna.Nie popieram Sowietów bo byli i są podłym narodem.Polacy znają i ch od wieków.
OdpowiedzUsuńNie ważne kto go napisał. Pasuje wszędzie do podobnej sytuacji. Jest piękny. Też znam i pamiętam ze szkoły średniej. Rok 1968 ??. Aż serce ściska..
OdpowiedzUsuńTen wiersz jest niezwykły. Najpiękniejszy z wojennych, przenikający serce. O wierze w miłość i jej moc ratującą życie.
OdpowiedzUsuńKtoś skomentował, że "komunistyczny"... wolne żarty...
Przepiękny wiersz. Zawsze mnie wzruszał.
OdpowiedzUsuń