Domowa czarownica - Jadwiga Has


Maryla Rodowicz
Domowa czarownica


Jadwiga Has

Pewnego dnia zbudzisz się, mój panie
I zobaczysz leżący stół, zmęczony staniem
Krzesła chodzące do góry nogami
Maszynę do pisania, piszącą własne zdania
Tańczące książki z gołymi grzbietami

A ja... Mnie po prostu nie będzie

Ostrzegam cię, zbudzisz się, mój panie
I zrozumiesz, że czaru zdjąć nie będziesz w stanie
Z krzeseł chodzących do góry nogami
Z maszyny do pisania piszącej własne zdania
Zatrzymać książek z gołymi grzbietami

A ja... Mnie już wtedy nie będzie

Bo zanim zasłonią mnie
Sterty bielizny i stosy talerzy
Zasypią okruchy życia
Zatańczę z miotłą swój taniec
Domowa czarownica

Skrzydła szarego fartucha
Rozwinę ponad dymami
I dywan świata przetarty
Zginie gdzieś ponad chmurami

Skrzydła szarego fartucha...

A jeśli słońce poparzy
Wypuszczę swą miotłę z ręki
Ćmą bez skrzydeł opadnę
Wprost w płomień twojej kuchenki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz