Trink, trink, Brüderlein trink
Tadeusz Faliszewski
Pij bracie, pij
Ignacy Ber
Alkohol to zguba ludzkości
Takiego już zdania jest świat
Bo źródłem jest nieszczęść, przykrości
Co gnębi cną ludzkość od lat
Przyznaję, lecz ma też plus wielki
Bo wśród znojów i szarych dni
Niejeden gość na dno butelki
Zagląda, by koić ból, łzy
Pij, pij, pij bracie, pij
Pij, luby, póki jest czas
Pij, żyj i z życia drwij
Trza z życia brać raz po raz
Smutki i troski to furda, to blef
Pij, póki w żyłach drga krew
Ów Mojżesz w swej sekcie czy kaście
Gdy poprzez pustynię ich wiódł
Przykazań im dał jedenaście
A każde jest wzorem cnót
Lecz jedno zginęło albowiem
Niejedna tragedia w tem tkwi
Zaś wam, o ludzkości, ja powiem
Jak przykazanie to dziś brzmi...
Tadeusz Faliszewski
Pij bracie, pij
Ignacy Ber
Alkohol to zguba ludzkości
Takiego już zdania jest świat
Bo źródłem jest nieszczęść, przykrości
Co gnębi cną ludzkość od lat
Przyznaję, lecz ma też plus wielki
Bo wśród znojów i szarych dni
Niejeden gość na dno butelki
Zagląda, by koić ból, łzy
Pij, pij, pij bracie, pij
Pij, luby, póki jest czas
Pij, żyj i z życia drwij
Trza z życia brać raz po raz
Smutki i troski to furda, to blef
Pij, póki w żyłach drga krew
Ów Mojżesz w swej sekcie czy kaście
Gdy poprzez pustynię ich wiódł
Przykazań im dał jedenaście
A każde jest wzorem cnót
Lecz jedno zginęło albowiem
Niejedna tragedia w tem tkwi
Zaś wam, o ludzkości, ja powiem
Jak przykazanie to dziś brzmi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz