Pamiętam dni - Andrzej Bianusz


Mieczysław Fogg
Pamiętam dni


Andrzej Bianusz

Kolejki przy kinach od rana
Krzyczące neony we mgle
Mariny, Brygitki na wszystkich ekranach
Świat cały dziś widzieć je chce
Dziś dla nich się idzie do kina
I o nich się mówi co dnia
A chłopcy kochają się w takich dziewczynach
Jak dawniej kochałem się ja

Pamiętam dni, dalekie dni
Pożółkłe, zblakłe jak ogromnie stary film
I z zapomnienia się odwija w mych marzeniach
Wyblakły film mych dawnych dni
Powraca znów zgubiony czas
Powraca młodość, która bywa tylko raz
Ta zapomniana, niedorzeczna, zakochana
Jak piękny film, co przeżył nas

Pamiętam cylinder Keatona
I ludzi Carnégo zza mgły
I ten pierwszy film z Gretą Garbo
Gdy ona patrzyła tak długo przez łzy
I śmieszny melonik Chaplina
Szarego, zwykłego jak my
Pamiętam i była tam jeszcze dziewczyna
Do której mówiłem: "To ty"

Pamiętam dni, dalekie dni...

Dlaczego nic nie ma prócz wspomnień
Dlaczego ten film nagle znikł
Kasjerki umiały uśmiechać się do mnie
A teraz nie umie już nikt
Za szybkie są chyba zegary
I w filmie czas szybciej dziś mknie
A może to ja jestem dzisiaj za stary
A może zbyt inny, kto wie

Powraca znów zgubiony czas
Powraca młodość, która bywa tylko raz
Ta zapomniana, niedorzeczna, zakochana
Jak piękny film, co przeżył nas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz