Dana Lerska
Kwiaty jednego życia
Andrzej Tylczyński
Kiedy był mały, kochał bratki
Te były mu najmilsze
To były kwiaty jego matki
Kwiaty dzieciństwa
A kiedy dorósł, kochał róże
Czerwony znak miłości
Wtedy się pierwszy raz zadurzył
Kwiaty młodości
Gdy dojrzał, kochał polne maki
Bo krwią spłynęła ziemia
Wspominał w czasie swej tułaczki
Kwiaty cierpienia
A kiedy wrócił, kochał malwy
Czyż wiedzieć mógł, że padnie
Do wnętrza chaty zaglądały
Kwiaty ostatnie
Dziś na mogile jego kwitną
Najmilsze nam z kolei
Błękitne niezapominajki
Kwiaty nadziei
Kołobrzeg'72
Kwiaty jednego życia
Andrzej Tylczyński
Kiedy był mały, kochał bratki
Te były mu najmilsze
To były kwiaty jego matki
Kwiaty dzieciństwa
A kiedy dorósł, kochał róże
Czerwony znak miłości
Wtedy się pierwszy raz zadurzył
Kwiaty młodości
Gdy dojrzał, kochał polne maki
Bo krwią spłynęła ziemia
Wspominał w czasie swej tułaczki
Kwiaty cierpienia
A kiedy wrócił, kochał malwy
Czyż wiedzieć mógł, że padnie
Do wnętrza chaty zaglądały
Kwiaty ostatnie
Dziś na mogile jego kwitną
Najmilsze nam z kolei
Błękitne niezapominajki
Kwiaty nadziei
Kołobrzeg'72
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz