Andrzej Sikorowski
W złoty dywan ktoś zamienił
Twoich włosów babie lato
czemu na to się zgodziłeś, czemu
dałeś przędzę popielatą...
W srebrne lustra ktoś przemienił
Twoich oczu blaski gniewne
czemu na to się zgodziłeś, czemu
dałeś jej na lustra srebra...
Na to co nas czeka jeszcze
w starej książce znajdę sposób
może z niej wypadnie deszczem
zasuszony okruch wrzosu...
Jesień zbliża się po lecie
lato zmyka przed swym końcem
a ja zatknę lila wrzosu słońce
na wełnianym swym berecie...
Obraz: Emmanuel Garant
W złoty dywan ktoś zamienił
Twoich włosów babie lato
czemu na to się zgodziłeś, czemu
dałeś przędzę popielatą...
W srebrne lustra ktoś przemienił
Twoich oczu blaski gniewne
czemu na to się zgodziłeś, czemu
dałeś jej na lustra srebra...
Na to co nas czeka jeszcze
w starej książce znajdę sposób
może z niej wypadnie deszczem
zasuszony okruch wrzosu...
Jesień zbliża się po lecie
lato zmyka przed swym końcem
a ja zatknę lila wrzosu słońce
na wełnianym swym berecie...
Obraz: Emmanuel Garant
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz