A ja sobie pomalutku - Adrjański i Kaszkur

Richard S. Johnson

Andrzej Tomecki
A ja sobie pomalutku

Zbigniew Adrjański, Zbigniew Kaszkur

Życia tempo wciąż zabija wielu ludzi
Każdy śpieszy się, zaledwie się obudzi
Każdy kręci się i poci, moi złoci
Żeby znaleźć upragniony kwiat paproci

A ja sobie pomalutku
A ja sobie w mym ogródku
Sieję rzepkę, kalarepkę oraz groszek
A ja zawsze pełen werwy
Zdrowy wygląd, silne nerwy
Wieczna młodość, proszę spojrzeć, jak się noszę
Że co proszę

Bo ja sieję ogóreczki
Pomidorki, brukseleczki
To mój żywioł, to jest moje hobby
Gdy mi rośnie - serce rośnie
Tak mi błogo i radośnie
Że się śpiewać, że się skakać aż chciałoby...

Gdy o miłość chodzi, znam ja takich panów
Co kochali chaotycznie i bez planu
Każdy szalał i obiekty uczuć zmieniał
Dziś im chęci pozostały i wspomnienia

A ja sobie pomalutku
A ja sobie w mym ogródku
Słonko grzeje, a ja sieję i podlewam
Niech z miłości inni giną
Ja mam jedną, tę jedyną
Smaczny owoc i z własnego przecież drzewa

Właśnie dla niej, jak należy
Pan się śmieje, pan nie wierzy
Sieję, sadzę, pielę, grabię, koszę
Ona zresztą - to przyjemność
W tym ogródku często ze mną
Co za szepty, bez aluzji tylko proszę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz