Na pół gwizdka... - Wojciech Młynarski


Anna Jantar
Na pół gwizdka nie ma co żyć

Wojciech Młynarski

Na pół gwizdka nie ma co żyć
Na pół gwizdka nie ma co żyć
Fart jest blisko, mocno go chwyć
Na pół gwizdka nie ma co żyć
Więc na maksymalny układ śmiało idź

Stając oko w oko, stając oko w oko
Ze swym życiem skoro świt
Przymierz się wysoko, przymierz się wysoko
Żeby ci nie było wstyd
Choć przez parę godzin, choć przez parę godzin
Niech ci o coś chodzi, niech ci o coś chodzi
Niechaj świat zdumiony bardziej podziwia cię

Na pół gwizdka nie ma co żyć...

Po co bez powodu, po co bez powodu
Trwożnym szeptem mówić "pas"
Jesteś już do przodu, jesteś już do przodu
Gdy pomyślisz tak choć raz
Chęci swe uparte, chęci swe uparte
Rzuć na jedną kartę, rzuć na jedną kartę
Tylko takie życie warte, warte coś jest

Na pół gwizdka nie ma co żyć...

A gdy przyjdzie przegrać i gdy swe przegrane
Wspomnisz w najczarniejszej z chwil
Pomyśl, że przynajmniej w tym, co było grane
Miałeś fason, miałeś sty
I znów startuj ostro, suń do celu prosto
Z życiem oko w oko - przymierz się wysoko
A przekorne szczęście pokocha cię...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz