A słońce sobie lśni - Jacek Bukowski


Eleni - A słońce sobie lśni

Jacek Bukowski

Na stole nieskończony list
Nadzieja gdzieś za szafą śpi
W wazonie więdną kwiaty
Brak cukru do herbaty
A zresztą czajnik spalił się
Czarny fortepian pokrył kurz
Bo ci brakuje kilku nut
By zagrać to co było
Co w słowach się rozmyło
Choć miało istnieć tyle lat

A słońce sobie lśni
Jak gdyby nigdy nic.
Nie wierzy w szare dni
Gorzkie łzy, głupie sny
I w miłości, których brak
A słońca złoty krąg
Jak wyciągnięta dłoń
Jak roześmiana twarz
Wzywa nas, jeszcze raz
Do nadziei ponad świat

Zegar popycha naprzód dzień
Ktokolwiek przyjdzie spóźni się
Tak sobie myślisz teraz
Bo życie cię uwiera
Bo święty spokój chciałbyś mieć
Jeszcze papieros albo dwa
I zdecydujesz tak, czy tak
Czy warto list dokończyć
Czy z tą miłością skończyć
Z tą różą, która kolce ma...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz