Roman Kołakowski
Epoka nasza wszystko wymienia
Spokój sumienia na czyste ręce
Stałość poglądów, punkty widzenia
Mądre postawy, dobre intencje
Epoka nasza wszystko kupuje
Nasza epoka jest na sprzedanie
Fabryka marzeń wciąż produkuje
Słowa, po których nic nie zostanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nic strasznego się nie stanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
To metoda na przetrwanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Bo pamiątki teraz w cenie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nie oczekuj na zbawienie
Medal z Piłsudskim, portret Stalina
Wciąż się mieszają historii wątki
Ktoś gdzieś umiera, coś się zaczyna
Smutne odejścia, świetne początki
Dziadek w oflagu, ojciec na zjazdach
W ramkach dyplomy, stare ordery
Mrzonki o wzlotach, nieznanych gwiazdach
I to nieszczęsne czterdzieści cztery
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nic strasznego się nie stanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
To metoda na przetrwanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Bo pamiątki teraz w cenie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nie oczekuj na zbawienie
Ktoś zanotuje, czego pragniemy
A ktoś przysięgnie, że jest niewinny
Więc znów na życie donos piszemy
Walczmy o siebie, ginąc za innych
Jak eksponaty nieme w muzeum
W czyste gablotki poukładani
Niektórzy nawet w mauzoleum
Reszta pokotem, z szyldem "Nieznani"
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Będziesz żył, jak żyć ci dadzą
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
W końcu ciebie też sprzedadzą
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Będziesz żył, jak inni żyją
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Może ciebie nie zabiją
Epoka nasza wszystko wymienia
Spokój sumienia na czyste ręce
Stałość poglądów, punkty widzenia
Mądre postawy, dobre intencje
Epoka nasza wszystko kupuje
Nasza epoka jest na sprzedanie
Fabryka marzeń wciąż produkuje
Słowa, po których nic nie zostanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nic strasznego się nie stanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
To metoda na przetrwanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Bo pamiątki teraz w cenie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nie oczekuj na zbawienie
Medal z Piłsudskim, portret Stalina
Wciąż się mieszają historii wątki
Ktoś gdzieś umiera, coś się zaczyna
Smutne odejścia, świetne początki
Dziadek w oflagu, ojciec na zjazdach
W ramkach dyplomy, stare ordery
Mrzonki o wzlotach, nieznanych gwiazdach
I to nieszczęsne czterdzieści cztery
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nic strasznego się nie stanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
To metoda na przetrwanie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Bo pamiątki teraz w cenie
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Nie oczekuj na zbawienie
Ktoś zanotuje, czego pragniemy
A ktoś przysięgnie, że jest niewinny
Więc znów na życie donos piszemy
Walczmy o siebie, ginąc za innych
Jak eksponaty nieme w muzeum
W czyste gablotki poukładani
Niektórzy nawet w mauzoleum
Reszta pokotem, z szyldem "Nieznani"
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Będziesz żył, jak żyć ci dadzą
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
W końcu ciebie też sprzedadzą
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Będziesz żył, jak inni żyją
Sprzedaj pamięć, kup pamiątkę
Może ciebie nie zabiją
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz