Woody Allen - Magda Czapińska
Danuta Rinn - Woody Allen
Magda Czapińska
Na mężczyzn patrzę chłodnym okiem
Niełatwo mi zawrócić w głowie
Jednak dokonał tego cudu
Z pozoru niepozorny człowiek
Woody
Urody wielkiej nie posiada
Wzrostu - coś metr sześćdziesiąt cztery
Ale o wdzięku nie stanowią
Ni gabaryty, ni numery
Woody Allen, Woody Allen
On mnie śmieszy, on mnie cieszy
On mnie wzrusza
Serce rwie się do uniesień
Gdy w mężczyźnie się objawia
Bratnia dusza
On potrafi, jak nikt inny
Wprawić mnie w ten cudny stan, liryczny trans
I tak śmieszy, i tak wzrusza
Że pozbawia innych panów wszelkich szans
Woody, Woody...
Patrzę najczulej, najwymowniej
W łagodny owal jego twarzy
Uśmiechy ślę mu jak najczulsze
I nie wykluczam, że się może zdarzy
Woody
Cud nowy, czyli trik filmowy
On zejdzie wprost z ekranu ram
Popatrzy wzrokiem roztargnionym
I spyta: "Skąd ja panią znam?"
Woody Allen, Woody Allen
Pan mnie śmieszy, pan mnie cieszy
Pan mnie wzrusza
Serce rwie się do uniesień
Gdy w mężczyźnie się objawia
Bratnia dusza
Pan potrafi - jak nikt inny
Wprawić mnie w ten cudny stan, liryczny trans
I tak śmieszy, i tak wzrusza
Pan pozbawia innych panów wszelkich szans
I jeszcze puenta
A że kobieta zakochana
Nieobliczalną być potrafi
Ja dedykuję tę piosenkę
Rodzimej kinematografii
Woody, Woody
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz