Sopockie latarnie - Leon Sęk


Lora Szafran  👉👉👉👉
Sopockie latarnie

Leon Sęk


Moje miasto jest z góry podobne do palmy
Liście ulic łagodnie układa od plaż
Rozłożone wachlarzem stylowych latarni
Plamą świateł ze wzgórz spada w nadmorski piach

Błyszczą światła sopockich latarni
Ulicami przechadza się tłum
Wołasz do mnie z tarasu kawiarni
Dziś nie mogę, więc szkoda twych słów

Na operę wymknąwszy się z granic
Smukłe sosny wysrebrza blask gwiazd
Tam mnie szukaj, a jeśli nie znajdziesz
Wrócę echem piosenki za dnia

Na nadbrzeżnym oczekuj mnie piasku
Molem strojnym nutami mew
Zabrać morze, by przyjrzeć się miastu
Między fal ramionami mnie pieść

Miłość splecie nas z sobą jak algi
A gdy czas będzie kończyć jej pieśń
Kolorowym refrenem latarni
Miasto po nas wybiegnie na brzeg

Wiem, kochanie, że tutaj dla ciebie zbyt gwarno
Festiwale, dancingi, natrętny zgiełk plaż
Ale przypatrz się z mola tym bajecznym latarniom
A polubisz to miasto jak ja

Błyszczą światła sopockich latarni...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz