Piosenka z niekończącej się drogi - Jacek Cygan
Nasza Basia Kochana
Piosenka z niekończącej się drogi
Jacek Cygan 👉👉👉
Niejeden marcowy stopniał śnieg
Urodzaj i susza wiedli spór
Gdy z domu ruszyłem sam
Nie zliczysz tych wszystkich drzew
Z których spadłem
Nie mogłem za długo nigdzie być
Choć tyle gościnnych stało drzwi
Już dusił się w szafie płaszcz
Już myśli kazały świt w drodze witać
Wierzyłem, że zdobyć mogę świat
Że rzucę go pod nogi
Mijałem ludzi jak domy o białych oknach
Wierzyłem, że zdobyć mogę świat
Cóż, zostały zdarte buty
I coraz to grubszy zeszyt zapisany
Po drodze, co wiodła mnie od lat
Przede mną byli ludzie i świat
Do których mnie zbliżał czas
W muzyce każdego dnia, w każdym słowie
Raz w nocy wyśniłem dziwny sen
Że wracam, choć idę wciąż przed siebie
Ta myśl mi nie daje spać
Powraca jak chleba smak - niespodzianie
Wierzyłem, że mogę zdobyć świat
Cóż, zostały zdarte buty
i coraz to grubszy zeszyt zapisany
Dziś drogę jak płaszcz swój stary znam
Dziś tak lubię ją jak brata
Zostawcie otwarte domy, wpadnę przed nocą
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz