Cierpliwi działkowicze - Andrzej Brzeski


Cierpliwi działkowicze

Andrzej Brzeski


Co się dzieje, co się dzieje
Toż wystarczy Super Express
Wziąć do ręki
Mafia krzepnie, rząd truchleje
I prowadzą coraz gorzej się panienki
Bo choć nie ma już kolejek
To ogólnie cała reszta jest do chrzanu
Tu się sypie, tam się rypie
Ale tylko do parkanu

Gdzie cierpliwi działkowicze
Kopią grządki
Wyrywając przy tym każdy chwast
Pierwsza grządka, druga grządka
Potem wszystkie od początku
Bo cierpliwi działkowicze mają czas

Bo cierpliwych działkowiczów
To nie wzrusza
Biedne miasto ani zapuszczona wieś
Ich to wzrusza czerw na gruszy
Gąsienica oraz mszyca
Całą resztę oni mają gdzieś

Zmienią forsę nam na bilon
Czyli zgarną to co mieliśmy na piwo
Coś tak jakby się skończyło
A na pewno to skończyła się cierpliwość
Ojciec wychudł, syn posiwiał
Wnuk od zgryzot już pochylił się do ziemi
Każdy własną kość obgryza
I mamrocząc zerka poza ogrodzenie

Gdzie cierpliwi działkowicze...

Chociaż lato pachnie bosko
I jak korek od szampana w górę strzela
Już od świtu emeryci pod Mirowską
Maszerują jak z Orwella
Więc by stłumić serca łoskot
Lepiej upić się lub zakryć głowę kocem
By nie widzieć jak bezpiecznie i beztrosko
Żyje się za żywopłotem

Gdzie cierpliwi działkowicze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz