Puszysty song - Andrzej Brzeski
Puszysty song
Andrzej Brzeski
Tę piosenkę ubrać chcę
Na zimowe chłody złe
W puszyste słowa, ciepły rym
Żebyś znaleźć mogła w niej
Najcieplejsze z wszystkich miejsc
Przytulny kąt, a w nim
Jakąś płytę, która gra
Małe pantofelki dwa
Z ciepłym futerkiem, ach jakim miękkim
Odrobinę wina w szkle
Perłę na szuflady dnie i mnie
Puszysty song na długie zimowe noce, na łzy
Na chandry malutkie, westchnienia cichutkie
Ogrzeje dom, smutki rozproszy, umili sny
Zanim ukryje się gdzieś, weź go w ramiona i pieść
Bo to jest puszysty song
Tą mruczankę mruczy swą
I na kolana kładzie łeb
Możesz robić z nim co chcesz
On zasłoni sobą deszcz
Zimowy wiatr i śnieg
Pod kołderkę wsunie się
Żeby ogrzać stopy twe
Ciepłym futerkiem, ach jakim miękkim
I utuli nas do snu
Aksamitnym meszkiem nut i słów
Puszysty song...
Tę piosenkę ubrać chcę...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz