Baby wierzby - Leszek Tymiński
Elżbieta Igras - Baby wierzby
Leszek Tymiński
Wierzby - baby pól zielonych
Skrajem drogi drepczą
Z wiatrem w liściach wciąż chichoczą
Po konarach szepczą
Wicher szepcze, wierzba drepcze
I chichocze z cicha
Nocą idą wierzby w tany
Piski w polu słychać
Zagarniają wierzby chmury
Tulą rozłożyście
Oj, biodrzaste baby polne
Kochają ogniście
Wicher szepcze...
I pastuszków wierzby zwodzą
Fujarkowym graniem
Oj, w wierzbinie soki wartkie
Piosenki i taniec
Wicher szepcze...
Tylko zimą odrętwiały
Wierzby bez ochoty
Ale wiosną z pierwszym słońcem
Pójdą na pieszczoty
Wicher szepcze, wierzba drepcze
Zachichocze z cicha
Pójdą wiosną wierzby w tany
Będzie piski słychać
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz